Horyzonty uczuć
Zoja czuła się dziwnie, jakby jej czegoś brakowało. Była przyzwyczajona do dnia wypełnionego obowiązkami, nawet podczas urlopu. A teraz leżała beztrosko na plaży i wystawiała twarz do słońca. Telefon komórkowy zostawiła w pensjonacie. Był wyłączony od kilku dni. Kaczorowski wydzwaniał co chwilę, a ostatnie, na co miała ochotę, to rozmowa z nim.
Takiego Tadeusza nie znała.
Nie przebierał W słowach nagrywanych na automatycznej sekretarce. Obrażał ją, aby w następnym nagraniu zapewniać o wyjątkowej miłości. Gdy nie reagowała na żadne wiadomości, zaczął nagrywać się wyłącznie ordynarnie. Miała wyjątkowego farta z kluczami od mieszkania. Praktycznie od zawsze jeden dorobiony egzemplarz miała u siebie Ulka, jej koleżanka z apteki. To ją poprosiła o zlecenie błyskawicznej wymiany zamka, gdy w telefonie zamiast Kaczorowskiego odezwała się jakaś kobieta. Zastanawiała się, ile jeszcze by zniosła, gdyby nie tamten telefon.
[fragment książki]
Odpowiedzialność: | Dorota Schrammek. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Katowice : Wydawnictwo Szara Godzina, 2015. |
Opis fizyczny: | 238, [2] s. ; 21 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)